Sozopol, Ropotamo, Burgas

Po dniu odpoczynku nadszedł czas na kolejną wycieczkę. Tym razem celem było jedno z najstarszych miasteczek w Bułgarii - Sozopol, wycieczka po rzece Ropotamo oraz krótka wizyta w Burgas. Do Sozopola pojechaliśmy autobusem, a później pieszo od razu poszliśmy na stare miasto, które znajduje się na niewielkim skalistym półwyspie. Zabytkową część miasta, która może przypominać starożytną Grecję, Rzym czy Bizancjum przecina gąsz brukowanych uliczek, a większość domów to budynki zabytkowe budowane z drewna lub z drewna i kamienia. Najstarszy dom ma ponad 300 lat i wciąż mieszkają w nim ludzie. Klimat miasteczka tworzą również handlarze pamiątek, a jest ich tutaj sporo, co momentami przypomina kolorową cepelię a nie starożytne miasto. Na straganch można dostać wszystko - od pocztówek, po garnki, ale również antyki z czasów drugiej wojny światowej. Niedaleko Sozopolu, a wręcz na wyciągnięcie ręki znajduje się wyspa św. Iwana, która jest największą wyspą na bułgarskim wybrzeżu. Liczy 660 hektarów i jest rezerwatem przyrody. Na wyspie można obejrzeć ruiny XIII wiecznego klasztoru i cerkwi oraz latarnię morską z 1884 roku. Po obiedzie pojechaliśmy na wycieczkę po rzece Ropotamo. Rzeka ta nie należy do długich - mierzy zaledwie 45km, ale jest głęboka (6m) a jej ujście jest rezerwatem przyrody. Po rzece płynie się małym statkiem, rejs trwa godzinę, a w czasie jego trwania można podziwiać bujną przyrodę przypominającą las podzwrotnikowy otaczający rzekę z obu stron. W drodze powrotnej do Pomorie zatrzymaliśmy się jeszcze w Burgas (czwarte co do wielkości miasto w Bułgari). Tutaj niestety mieliśmy bardzo mału czasu, dlatego zobaczenie najciekawszych miejsc było niemożliwe. Aczkolwiek, Ci co byli w Burgas na dłużej mówią, że poza sklepami, galeriami handlowymi nie ma w mieście nic gdzie warto było by się zatrzymać na dłużej.

PolecamWspółpracuję