Bachledówka, Olcza, Jaszczurówka, Zakopane
Ostatnie dni są bardzo deszczowe, pogoda na Podhalu daje się we znaki i od 3 dni prawie cały czas pada. Dzisiaj po południu trochę się przejaśniło, dlatego pojechałem na szybką wycieczkę, gdzie punktem pierwszym był kościół na Bachledówce z pięknym drewnianym wnętrzem. Z Bachledówki, przez Olczę celem była Jaszczurówka, ale zatrzymałem się na chwilę na Olczy i wszełem do tamtejszego kościoła, który robi wrażenie. Jego konstrukcja opiera się na w połowie przeszklonym dachu, gdzie zamiast szyb wiszą kolorowe witraże, ale najlepszy efekt pewnie jest albo wczesnym rankiem albo pod wieczór kiedy od środka palą się światła. Gdy dojechałem do Jaszczurówki zrobiłem kilka zdjęć kościoła a właściwie to kaplicy, która stoi na szlakach turystycznych na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, wejście do środka dzisiaj niestety nie było możliwe. Ostatnim punktem była Willa Koliba, inaczej szałas to pierwszy budynek w Stylu Zakopiańskim wybudowany w 1981r, a dzisiaj mieści się w niej Muzeum Stylu Zakopiańskiego. Po zobaczeniu Koliby, pozostało mi jeszcze udać się rekreacyjnie na Krupówki (po drodze zrobiłem zdjęcie widoku na Giewont), tam natomiast jak co roku deptak pełen ludzi - turystów. Po kilku dniach jazdy po małopolsce zaobserwowałem, że większość ludzi jedzie na urlop albo do Zakopanego albo nad Morze, inne miejscowości są praktycznie puste i wolne od turystów, tam zaś podobno ruch turystyczny zaczyna się zgodnie z rozpoczęciem roku szkolnego.