Pomorie

Wakacje to dla mnie najlepszy okres zwiedzania i poznawania tego co ciekawe. W tym roku jednak nie była to Polska i nasze szlaki krajoznawcze. Autobusem razem z żoną pojechaliśmy do Bułgari. Podróż w tamtą stronę trwała aż 27 godzin, ale warto było wysiedzieć i dojechać na miejsce. Zatrzymaliśmy się na 10 dni w miejscowości Pomorie - małym miasteczku na wybrzeżu Morza Czarnego, ulokowanego na skalistym półwyspie z piaszczystymi plażami, gdzie w niektórych miejscach piasek przybierał ciemnoszare odcienie, a to za sprawą dużej ilości magnezu. Pomorie podzielone jest na 2 części: stare i nowe miasto. Stare miasto to odrestaurowana część, z deptakiem, wzdłóż którego ciągnie się spora ilość sklepów i restauracji oraz parkiem, na środku którego stoi cerkiew św. Bogurodzicy. Nowe miasto to część, która ciągle się rozwija. Wybudwało się tutaj wiele nowoczesnych hoteli 5-gwiazdkowych, w tym jeden z największych i najbardziej luksusowych w Bułgari Sunset Resort, który ciągle się rozbudowywuje i poszerza swoją ofertę hotelową. W tej częśći również trwa budowana największej klikniki kardiologicznej w Bułgari, która będzie znajdowała się zaraz przy głównej drodze dojazdowej do centrum miasta. Miasteczko też stało się centrum turystyki leczniczej. W pomoryjskim sanatorium tysiące turystów rocznie korzysta z leczniczych właściwości "Pomoryjskiego błota", które ponoć dobrze działa na stawy i kręgosłup. Co zwiedzać? W zasadzie nie ma tutaj większych zabytków, ale wartym do odwiedzenia jest średniowieczny monastyr św. Georgi, gdzie można olgądnąć bogatą kolekcję ikon pochodzących z XVIII i XIX wieku, oraz gorzelnię tradycyjnego bułgarsiego trunku - Rakii. Nie mając dużej ilości zabytków, Pomorie oferuje doskonałą bazę wypadową na różne wycieczki np. do Varny, Doliny Róż lub statkiem do Sozpolu i Nessebaru.

PolecamWspółpracuję